Sojowe kotlety są jak paramięsne kotlety ;)
Warto poeksperymentować z rodzajami panierki. Płatki kukurydziane smakowicie skomponowały się z soją.
Składniki:
(dla dwóch osób)
- 8 kotletów sojowych
- osiem małych plasterków sera (użyłam sera Cheddar)
- osiem plasterków zielonych oliwek
- wywar warzywnych do ugotowania kotletów (lub kostka warzywna + ok. 1 litr wody)
Do obtaczania kotletów
- mąka (użyłam krupczatki)
- 1 jajko
- płatki kukurydziane
Do smażenia:
- olej rzepakowy (wychwalany za swoje właściwości zdrowotne)
Wykonanie:
1. Kotlety gotuję w wywarze warzywnym (zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Gotowałam je ok. 8 -10 minut. Garnek przykrywam pokrywką, kotlety w czasie gotowania przewracam z pomocą łyżki obgotowując je dokładnie z obu stron)
2. Kotlety odsączam z wody. Gdy ostygną, każdy nacinam z boku, tworząc "kieszonkę". W powstałe nacięcie wkładam mały plasterek sera i cienki plasterek oliwki.
3. Kotlety obtaczam w mące, jajku i płatkach kukurydzianych.
4. Czas na alchemiczne wytarzanie "złota": kotlety smażę na oleju na "złoty" kolor. Pilnujemy, aby nie wyszedł nam kolor miedzi ;).
Podałam je z gotowanymi, lekko podsmażonymi ziemniakami z marchewką, zielonymi oliwkami doprawionymi curry. Bardzo lubię zapach tej mieszanki przypraw w daniach przyrządzanych na patelni.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz