sobota, 31 marca 2012

Szałwia - milcząca roślinka

Szałwia

Na razie listki ma złożone, zaciśnięte, ciekawe jaką to tajemnice skrywa.
Wysiane 2012-03-24

szałwia
Fot. Szałwia

Kolendra - lubi ćwiczyć?

Kolendra

kolendra
Fot. Kolendra
Roślinki wyglądają jakby uprawiały gimnastykę. Jedna podnosi ciężary, druga robi skłony. Fitness roślinny. ;)
Wysiane 2012-03-24.

Mięta pieprzowa - samotniczka

Mięta pieprzowa

Wykiełkowało tylko jedno nasionko. Czy to oby na pewno mięta? Sprawdzę jak podrośnie ;)
Wysiane 2012-03-24.

mięta pieprzowa
Fot. Mięta pieprzowa.

Pataty z patelni

pataty z patelni
Fot. Pataty z patelni

Pamiętam moje pierwsze wrażenie, gdy spróbowałam gotowanego patata, pomyślałam: czy to warzywo, czy ciastko? ;)

Warzywo :)

Składniki:
-         1 duży patat
-         ½ dużej czerwonej papryki
-         mała cebulka
-         + opcjonalnie kilka zielonych i czarnych oliwek (dodałam po 4)

Przyprawy:
-         słodka czerwona papryka
-         pieprz
-         Tandoori masala (indyjska mieszanka przypraw)

Do smażenia/duszenia:
- masło sklarowane (ok. 1 łyżeczka), masło zwykłe (ok. 1 łyżeczka)

Gotowanie:
  1. Patat obieram ze skórki. Myję. Zalewam go w garnku wodą i podgotowuje kilka minut. Pataty potrafią bardzo szybko rozgotować się. Gdy jest półtwardy odlewam wodę. Czekam aż wystygnie. Kroję go w plasterki o grubości do ok. 1 cm.
  2. Czerwoną paprykę kroję w kostkę.
  3. Cebulkę również kroję w kostkę.
  4. Oliwki kroje w plasterki
  5. Na patelni topię masło sklarowane i wrzucam: paprykę, cebulkę, oliwki. Chwilę je podsmażam.
  6. Na patelnię dodaję plasterki patata, masło zwykłe, przyprawy. Delikatnie mieszam i dusze, aż do miękkości.

Smacznego :)

czwartek, 29 marca 2012

Oregano - pierwsze listki

Oregano
Inaczej nazywane lebiodką pospolitą.

Z maleńkich ziarenek wykiełkowały maleńkie roślinki.
Oregano wysiałam 2012-03-24.

oregano
Fot. Oregano


Bazylia , nazwam się Bazylia ;)

Bazylia
(Ocimum bazilikum)
Bazylia ta najbardziej mi znana, o zielonych liściach pachnących bazyliowym zapachem.
Bazylię  wysiałam 2012-03-24.

bazylia
Fot. Bazylia
Kiełkuje :)

środa, 28 marca 2012

Chleb jasny, kminkowy z żółtym serem


Po raz pierwszy od czasu gdy piekę chleb w  domu postanowiłam jakoś przystroić jego wierzch...

Składniki:
-         300 ml wody
-         1 jajko
-         500 g mąki pszennej (użyłam typ 650)
-         1,5 łyżeczki kminku mielonego
-         ½ łyżeczki kminku w ziarenkach
-         1 łyżeczka majeranku
-         ½ łyżeczki soli
-    szczypta cukru
-         14 g drożdży (żywych)
-         ok. 120 g sera żółtego (70 g. pokrojonego w kostkę o boku ok. 1 cm. 50 g pokrojona w długie wąskie, cienkie paseczki o szerokości ok. 1 cm)

Chleb upiekłam w automacie do pieczenia chleba. Coraz bardziej jestem zachwycona tym urządzeniem. Pieczenie z nim to jak czary. Wystarczy przygotować składniki a magiczne urządzenie zajmie się resztą ;)

Przygotowania:
  1. Do foremki automatu do pieczenia chleba wlewam składniki płynne: wodę i rozbełtane jako.
  2. Mąkę przesiewam z pomocą sita i wsypuję do foremki
  3. Na mąkę wsypuję rozdrobnione drożdże (tak aby nie stykały się z wodą i solą)
  4. Na mąkę wsypuję: kminek mielony, majeranek, sól, cukier, żółty ser.
  5. Maszynę ustawiam na: program nr 1 – podstawowy, waga – 750 g, stopień przyrumienienia skórki: średni, START.
  6. Pozwalam maszynie wykonać mieszanie. Czekam aż ciasto wyrośnie. Przed samym pieczeniem otwieram automat: wyrównuję ciasto, posypuję kminkiem (lekko go wgniatając w ciasto) i układam paseczki żółtego sera w „kratkę” na cieście. Zamykam automat i czekam aż chlebak upiecze się. STOP

Wyrobienie i upieczenie tego chlebka z pomocą programu podstawowego w moim automacie trwa ok. 2 h 58 min. Warto po wyjęciu postawić go na kratce do przestygnięcia.  Pięknie wygląda przypieczony ser na skórce. Kminek i majeranek dają wspaniały zapach i smak .

Smacznego :)

P.S. Ten chleb jest doskonały z rzeżuchą ;)

wtorek, 27 marca 2012

Galaretka do picia

Domowy napój z galaretki.
Pachnący, kolorowy i słodki.
Przydaje się, gdy odwiedzili nas niespodziewani goście, a w domu tylko woda mineralna w butelkach. ;)

Składniki:
- jedno opakowanie galaretki np. brzoskwiniowej
- 1,5 do 2 l gorącej wody

Do dużego szklanego dzbanka wsypuje galaretkę i zalewam ok. 1,5 -2 litrami gorącej wody. Mieszam dokładnie. Dobrym pomysłem jest dodanie do tego napoju kilku pokrojonych suszonych moreli lub niewielkiej ilości żurawiny.

Rukola - pierwsze listki

Rukola
Inaczej rokietta siewna.

rukola
Fot. Rukola

Te roślinki to sprinterzy w kiełkowaniu ;).
Rukolę wysiałam w sobotę po południu (2012-03-24). W poniedziałek wyglądała już maleńkimi listkami ze swojej doniczki zrobionej z dużego pojemnika po lodach. Dziś roślinki prezentują kilku centymetrowe łodyżki zakończone delikatnymi listkami. Ma listki jak całuski ;)

piątek, 23 marca 2012

Szczypiorek - II tydzień

Szczypiorek

Będę musiała jeszcze dosiać kilka szczypiorkowych łodyżek.

szczypiorek
Fot. Szczypiorek

Bazylia właściwa czerwonolistna - II tydzień

Bazylia właściwa czerwonolistna
Kvapusis bazilikas raudonlapis

Roślinki te na razie są dla mnie zagadką. Część ma listki faktycznie czerwon-fioletowe, część czerwono-zielone, a niektóre są zielone z lekko czerwoną łodyżą ;). Każde ziarenko jakie zasadziłam z tej odmiany zakiełkowało.

Bazylia właściwa czerwonolistna
Fot. Bazylia właściwa czerwonolistna

Lawenda - II tydzień

Lawenda lekarska
Vaistines levandos

Z pięciu zasadzonych ziarenek wzeszła na razie tylko jedna roślinka. Liczyłam na więcej, ponieważ w założeniu miała ona ozdobić każdy parapet w moim domu. Nie wiem, czy jedna roślinka da radę odstraszyć mole ;) w przyszłości. Niebawem wysieje jeszcze kilka.

Lawenda
Fot. Lawenda

Bazylia cytrynowa - II tydzień

Bazylia cytrynowa
Citrininis bazilikas

W drugim tygodni swego istnienia bazilia cytrynowa wygląda bardzo podobnie do bazylii cynamonowej. Również 2 liski na jej łodyżce. Już cieszę się na jej zapach cytrynowy.

Bazylia cytrynowa
Fot. Bazylia cytrynowa

Bazylia cynamonowa - II tygodnie

Bazylia cynamonowa
Oscimum basilicum

Po dwóch tygodniach bazylia cynamonowa ma 2 listki.
Czekam na ten zapowiadany cynamonowy zapach ;)

Bazylia cynamonowa
Fot. Bazylia cynamonowa

Zupa ogórkowa z... patatami

Zupa ogórkowa z... patatami
Fot. Zupa ogórkowa... z patatami.

Zaskakująca kolorem „ziemniaków”, pomarańczowych patatów.
Wspaniała w smaku.

Składniki:
-         ½  cebuli pokrojonej w kostkę
-         1 marchewka pokrojonej w półplasterki
-         1 pietruszka pokrojonej w plasterki
-         mały kawałeczek selera pokrojony w kostkę
-         ½ czerwonej papryki pokrojonej w wiórka
-         5 średnich ogórków kiszonych (tych mniejszych ;) ) startych na dużych oczkach tarki
-         2 małe ogórki kiszone pokrojone w plasterki
-         ½ szklanki soku z ogórków kiszonych
-         1 bardzo duży patat pokrojony w pół- i ćwierć plasterki (w zależności od wielkości plasterka ;) )
-         1 ząbek czosnku drobno pokrojony
-         1,5 l wody
-         3-4 duże łyżki śmietany
-         2 duże łyżki mąki pszennej (użyłam typu 550)

Przyprawy:
-         ¼ łyżeczki mieszanki „zioła prowansalskie”
-         ¼ łyżeczki ziaren kopru włoskiego
-         ¼ łyżeczki rozmarynu (pokruszonego w palcach)
-         ½ łyżeczki kurkumy
-         1 łyżeczka majeranku
-         1 –2 łyżki zielonego koperku
-         sól do smaku lub ¼ kostki bulionowej

Do smażenia, duszenia:
-         2 łyżki oleju (użyłam rzepakowego)

Gotowanie:
  1. Pokrojoną cebulę i czosnek wrzucamy z olejem do garnka. Przykrywamy pokrywką i kilka minut dusimy na małym ogniu od czasu do czasu mieszając.
  2. Zalewamy garnek 1,5 l wody i zagotowujemy.
  3. Przykręcamy gaz na średni i wrzucamy wszystkie pokrojone warzywa (oprócz ogórków) począwszy od najtwardszych a kończąc na miękkich. Gotujemy pod przykryciem, aż do chwili, gdy warzywa będą miękkie.
  4. Dodajemy starte ogórki. Gotujemy ok. 5-10 minut na małym ogniu. Dodajemy pokrojone w plasterki ogórki. Po kilku minutach próbujemy. Jeśli zupa nie jest dostatecznie ogórkowa wlewamy sok z ogórków. Całość gotujemy na średnim ogniu jeszcze kilka minut.
  5. Zmniejszamy ogień na najmniejszy. W osobnym garnuszku rozrabiamy śmietanę i mąkę na jednolitą masę. Dodajemy do niej kilka łyżek zupy. Mieszamy. Mieszankę powoli wlewamy do zupy. Mieszamy.
  6. Dodajemy przyprawy i sól.
  7. Gotujemy cały czas pod przykryciem na najmniejszym ogniu jeszcze kilka minut.
  8. Gotowe!

Smacznego :)

Tak, można dodać zwykłych ziemniaków, zamiast patatów ;), ale zupa już nie będzie tak rewelacyjne w smaku ;)



środa, 21 marca 2012

Zupa pieczarkowa o bardzo wielu smakach

Najpierw był plan: ugotuje zupę pieczarkową.
Później okazało się, że dużo, dużo warzyw ubiega się o dostąpienie zaszczytu trafienia do tej zupy ;)

Zupa pieczarkowa o bardzo wielu smakach
Fot. Zupa pieczarkowa o bardzo wielu smakach

Składniki:

-         10 pieczarek
-         ¼ dużej czerwonej papryki
-         ¼ dużej zielonej papryki
-         marchewka
-         pietruszka
-         seler (mały kawałek)
-         cebula
-         czosnek (1-2 ząbki)
-         3-4 suszone grzyby
-         3 ziemniaki
-         ok. 1,2 l wody
-         ok. 150 ml śmietany
-         ok. 150 ml jogurtu
-         ok. 3 łyżek mąki kukurydzianej


Do smażenia i duszenia:
-         masło klarowane
-         masło zwykłe

Przyprawy:
-         tymianek
- kurkuma
-         rozmaryn
-         dużo posiekanej świeżej zielonej pietruszki
-         pieprz
-         sól
-         + ewentualnie kostka rosołowa

Przygotowanie:
  1. Wszystkie warzywa i pieczarki kroję i wrzucam z łyżką masła klarowanego do garnczka. Lekko podsmażam. Dodaje łyżeczkę masła zwykłego i duszę.
  2. Gdy pieczarki zmiękną wlewam wodę. Dodaje grzyby suszone. Całość zagotowuję, zmniejszam ogień i dodaje przyprawy. Gotuję aż do miękkości warzyw.
  3. W garnuszku rozrabiam na gładką masę jogurt, śmietanę i mąkę. Dodaje do niej kilka  łyżek gorącej zupy, mieszam i dodaje do zupy. 
  4. Sprawdzam smak, dodaje sól, zieloną pietruszkę i ewentualnie kostkę rosołową. Kilka minut gotuje na wolnym ogniu. Gotowe ;)

Smacznego :)   

Pieczarki nadziewane farszem mięsno-jajecznym

Pieczarki nadziewane farszem mięsno-jajecznym
Fot. Pieczarki nadziewane farszem mięsno-jajecznym


Kiedyś byłam niemal od ich jedzenia uzależniona ;).

Składniki dla dwóch osób:
-         8 dużych obranych kapeluszy pieczarek,
-         ½ małej cebulki (drobno posiekana)
-         1 jajko ugotowane (rozgniecione)
-         1 jajko surowe
-         1-2 łyżki płatków owsianych
-         ok. 8 małych łyżeczek mielonego mięsa (użyłam indyczego)
-         + odrobina mąki do obtaczania faszerowanych pieczarek.
-         + kilka łyżek oleju (lub/i masła klarowanego)

Przyprawy:
-         curry, chili, pieprz, rozmaryn

Przygotowanie:

  1. Pieczarki obieramy. Trzonki grzybów siekamy, odkładamy. Kapelusze pieczarek obgotowuje kilka minut w wodzie.
  2. Jako gotujemy na twardo, obieramy, rozdrabniamy.
  3. Cebulkę siekamy
  4. Jajko ugotowane, białko jajka surowego, cebulkę, posiekane trzonki grzybów, mięso, mięso, płatki owsiane i przyprawy mieszamy i odstawiamy na 15 minut.
  5. Żółtko jajka surowego mieszamy z odrobiną curry.
  6. Na kapelusze pieczarek nakładamy farsz. Całość obtaczamy w żółtku i mące.
  7. Smażymy, dusimy.

Smacznego :)

Kawa z lodami

Praca, praca... kawa... praca, praca... ;) Marze już o czasie "po pracy" i książce. Znowu czytam książki o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego.

Uwielbiam kawę i lody. Ich połączenie zawsze jest pyszne i doskonałe na nadchodzące cieplejsze dni. Od wczoraj mamy wiosnę.

Składniki:
- ok 160 ml zaparzonej gorącej kawy espresso
- duża gałka lodów (użyłam o smaku malagi. Bardzo dobra jest kawa z lodami waniliowymi, czekoladowymi...)

Przygotowanie:
1. Parze kawę w ulubionym kubku. 2. Dodaje do kawy lody. 3. Chwilkę czekam, aż lody odrobinę się rozpuszczą i... życie jest piękniejsze ;) mniam ;)

Smacznego

Chleb pomidorowo-ziemniaczany

Chleb pomidorowo-ziemniaczany
Fot. Chleb pomidorowo-ziemniaczany

Chciałam wypróbować dwa pomysły znalezione w Internecie: na chleb z dodatkiem ugotowanych ziemniaków i chleb z suszonymi pomidorami, nie mogąc zdecydować się co wybrać, stworzyłam przepis z obydwoma składnikami

 Składniki:
-         340 ml mleka
-         500 g mąki pszennej (typ 550)
-         3 pomidory suszone drobno pokrojone
-         1 ziemniak (ugotowany i ugnieciony np. widelcem)
-         ½ łyżeczki soli
-         12 g drożdży („żywych”)
+ odrobina rozbełtanego jajka do posmarowania ciasta

Wykonanie:
  1. Mleko wlewam do foremki automatu do pieczenia chleba.
  2. Wsypuje mąkę (wcześniej warto przesiać ją przez sito).
  3. Dodaje pomidory, ziemniaka, sól i drożdże (drożdże nie powinny styka się ani z mlekiem ani z solą).
  4. Ustawiam automat na: program 1 – podstawowy (do wypieku chleba z białej mąki), waga: 750 g, stopień zrumienienia skórki: mocny.
  5. Przed samym pieczeniem, wyrównuję ciasto w foremce i smaruje jajkiem.
  6. Czas przygotowania chleba w automacie do pieczenia chleba to ponad 3 godziny. 

Smacznego :)

Chleb jest jasny, delikatny. Mało kruszy się, dzięki dodaniu ugotowanego ziemniaka. W smaku lekko wytrawny, dzięki suszonym pomidorom. Pięknie pachnie. Czas oczekiwania na chleb ok 3 h 30 minut razem z wystygnięciem.

Zaskakująco pyszny okazał się z masłem i... dżemami: jabłkowym, z rokitnika, z borówek, z czerwonej porzeczki.

P.S.
 Zauważyłam, że położenie czystej kuchennej ściereczki na szybce u góry automatu powoduje bardziej równomiernie wyrastanie i nie zapadanie się chleba podczas pieczenia. Oczywiście otwór wentylacyjny w automacie należy pozostawić niezasłonięty.

W rzeczywistości chleb jest mnie żółty, to tylko zdjęcie dostało "żółtaczki" ;)
 

Gruszki z serem Camembert i dżemem

Z dżemami! Dwoma!
Gruszki i ser Camembert?
Wydawało się mi dziwne to połączenie, ale przecież ser Camembert z żurawiną jest bardzo dobry w smaku.

Gruszki z serem Camembert i dżemem
Fot. Gruszki z serem Camembert i dżemem

Składniki dla dwóch osób:
-         2 gruszki
-         1 ser Camembert (użyłam tzw. „bez przypraw”)
-         dwa dżemy (słodki i kwaśny, użyłam: z borówek i z rokitnika)

Przygotowanie:
  1. Gruszki obrałam, przekroiłam na pół, usunęłam nasiona ze środka i pokroiłam.
  2. Ser Camembert pokroiłam na 8 części
  3. Pokrojone gruszki przełożyłam serem Camembert i włożyłam na ok. 45-60 sekund do kuchenki mikrofalowej.
  4. Wyjęte z mikrofali danie przybrałam dżemem z borówek i z rokitnika.

Pyszne :)

Ciekawe, czy z innymi owocami będzie równie smaczne?

Smacznego :)

piątek, 16 marca 2012

Rzeżucha – kolejny dzień istnienia z odrobiną dramatyzmu


Dzisiejszego ranka o mało nie doszło do tragicznej śmierci rzeżuchy. Te roślinki uwielbiają wodę. Po obfitym nawodnieniu odzyskały wigor. Żyją :)

Rzeżuchowy kącik zaczyna powolutku zielenieć:

Fot. Rzeżucha
Zwycięzca w kategorii "Pierwsze Listki" ;) :

Fot. Rzeżucha


Patrząc na zagęszczenie demograficzne na tym kawałku ręcznika dementuję: to nie jest odmiana chińska.
Następną edycję rzeżuch postaram się nie „sadzić” tak gęsto ;).

Sosy, zupy, jajka, mięsiwa na nich czekają... choć pewnie swoją karierę skończą na jakiejś kromce ;)

czwartek, 15 marca 2012

Bazylia cytrynowa, bazylia cynamonowa, bazylia czerwona, lawenda, szczypiorek

Od poniedziałku mam pod opieką 5 pierwszych doniczek z zasadzonymi w nich ziołami:
- bazylią cytrynową,
- bazylią cynamonową,
- bazylią czerwoną,
- lawendą,
- szczypiorkiem.

Na zasadzenie tylu wystarczyło ziemi, jeszcze z zakupu przedzimowego.

Jako doniczki posłużyły pojemniczki po lodach. 



Bazylia cytrynowa, bazylia cynamonowa, bazylia czerwona, lawenda, szczypiorek,
Fot. Bazylia cytrynowa, bazylia cynamonowa, bazylia czerwona, lawenda, szczypiorek

Rzeżucha

Marzy mi się cały parapet zastawiony doniczkami z ziołami. Kilka odmian bazylii, lubczyk, kolendra, roszponka... Rzeżuchę również przygarnę na parapet.

Rzeżucha
(łac. Lepidium sativum)
Inną nazwą tej roślinki jest: pieprzyca siewna

Podobno zawiera witaminy K, B1, C. (informacja na podstawie Wikipedii)

Zasadziłam ją w poniedziałek (2012-03-12).

1 saszetkę nasionek rzeżuchy wsypałam do ½ szklanki chłodnej wody. Po ok. 15 minutach w szklance powstała galaretowata masa, którą wylałam na podstawkę przykrytą czterema warstwami papierowego ręcznika kuchennego.

 Rzeżuchę „zakwaterowałam” na podstawce zrobionej z wieczka od dużego pojemnikach po lodach. Jego wysoki brzeg doskonale uniemożliwi wypływanie wody.

 Dzisiaj, czyli 2012-03-15 rzeżucha wygląda tak:

Rzeżucha
Fot. Rzeżucha














Wczoraj, czyli 2012-03-14 wyglądała tak:

Rzeżucha
Fot. Rzeżucha

Ciasto naleśnikowe - podstawowe

Mogłabym je jeść zawsze i wszędzie.
Możliwości kreacji nowych dań na ich podstawie jest wiele.

Naleśniki :)

Czy powinny być grubsze, czy cieńsze... czy "blade", czy zarumienione... może z dodatkami?

Zawsze jednak do każdego pomysłu potrzebna jest jakaś baza, przepis podstawowy.

Woda mineralna gazowana doda im lekkości i  "bąbelków". Dodanie zwykłej wody  powoduje, że usmażone naleśniki są bardziej jednolite w barwie, przynajmniej na mojej patelni.
Dodatek tłuszczu-oleju oraz wody zmniejsza ich przywieranie do patelni.


Dla jednej osoby:
Składniki w proporcjach "kubkowych":
- 1 kubek mąki pszennej (użyłam typ 650)
- 1 kubek mleka
- 1/2 kubka wody mineralnej gazowanej
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju (użyłam rzepakowej)
- szczypta soli

Do smażenia:
olej rzepakowy

Podobno olej rzepakowy zawiera 10 krotnie więcej  kwasów z rodziny omega 3 niż oliwa z oliwek.

Jak robimy?:
Bardzo prosto: 
1. Wszystkie składniki wrzucamy do miski i z pomocą np. miksera miksujemy na gładką masę o konsystencji śmietany. Jeśli jest za gęsta dodajemy mleka lub wody. Jeśli masa jest za rzadka dodajemy mąki. Warto z 15 minut poczekać, zamieszać ponownie i dopiero wtedy przystąpić do smażenia.
2. Patelnie smarujemy cienko olejem. Nalewamy na patelnie porcję ciasta naleśnikowego, czekamy aż spód naleśnika usmaży się. Zwykle jeśli naleśnik odchodzi od dna patelni to jest usmażony. Przewracamy go na drugą stronę i smażymy.
4. I tak aż do zobaczenia dna w miseczce z ciastem naleśnikowym.

Smacznego :)

sobota, 10 marca 2012

Mięso z warzywnymi wstążkami

Kolejny dzień, kolejny obiad… na Dzień Mężczyzn. :)

Mięso z warzywnymi wstążkami
Fot. Mięso z warzywnymi wstążkami


Składniki:
-         250 g mięsa mielonego (użyłam z indyka)
-         1 marchewka
-         1 pietruszka
-         2 ząbki czosnku
+ żółty ser stary na dużych oczkach tarki do posypania potrawy

Przyprawy:
-         pieprz
-         gałka muszkatołowa
-         chili
-         curry

Do smażenia/duszenia:
-         masło klarowane + olej (użyłam palmowego)

Przygotowanie:

Marchewka i pietruszka
Fot. Marchewka i pietruszka

  1. Marchewkę i pietruszkę obieram i kroję z pomocą obieraczki do warzyw w cienkie wstążki
  2. Na patelnie rozgrzewam olej i masło klarowane, dodaje mięso mielone, czosnek wyciśnięty przez praskę oraz przyprawy pieprz, gałkę muszkatołową i chili. Wszystko ugniatam widelcem. 
Czosnek
Fot. Czosnek
3. Do podsmażonego mięsa dodaje wstążki pietruszki i marchewki. Mieszam i dodaje curry.
    Mięso z warzywnymi wstążkami
    Fot. Mięso z warzywnymi wstążkami
    4. Wszystkie składniki duszę aż do chwili kiedy warzywa będą miękkie.
    5. Na talerzu posypuję obficie potrawę startym żółtym serem.

      Smacznego :)

      Idę dalej świętować ;)

      czwartek, 8 marca 2012

      Omlet z mięsną wkładką

      Jako małe dziecko uwielbiałam omlet posmarowany słodką konfiturą. W moim domu nosił on miano „grzybka”. Smak zapamiętałam i od czasu do czasu wracam do niego.

      Dziś naszła mnie chęć na omlet… ale z mięsną wkładką. ;)

      Składniki:

      Na 2 omlety:
      -         3 jajka
      -         3 duże łyżki mąki (użyłam pszennej typ 450)
      -         1 łyżka śmietany
      -         szczypta proszku do pieczenia
      -         kurkuma

      Na mięsną „wkładkę”:
      -         ok. 200 g mięsa mielonego (użyłam indyczego)
      -         ½ dużej marchewki = ok. 60 g
      -         ¼ selera = ok. 40 g.
      -         ½ małej cebulki
      -         czarny pieprz mielony
      -         chili
      -         kolendra (w „nasionkach” niezmielona)
      -         4 plasterki żółtego sera

      Do smażenia:
      -         olej (użyłam rzepakowego)


      Przygotowania:
      1. Marchewkę i seler ucieram na dużych oczkach tarki. Cebulę siekam w dużą kostkę.
      2. Na patelnie wlewam 3 łyżki oleju. Wrzucam mięso, warzywa i rozdrabniam je widelcem. Dodaje przyprawy: chili, kolendrę, pieprz. Chwilę mieszam, aż mięso usmaży się. Przekładam farsz do miski.
      3. Białka oddzielam od żółtek. Ubijam w drugiej misce białka na sztywną pianę. Dodaje 3 łyżki maki, 1 łyżkę śmietany, kurkumę i szczyptę proszku do pieczenia. Mieszam ostrożnie.
      4.  Na czystą patelnię wlewam kilka łyżek oleju, podgrzewam i wlewam ½ masy jajecznej. Delikatnie smażę. W chwili gdy omlet „zetnie się” na górze i będzie lekko odchodzi od patelni, układam 2 plasterki sera na jego połowie, wsypuję ½ farszu mięsnego, przykrywam farsz ½ omleta. Chwilę smażę jeszcze pod przykryciem i… gotowe, można przełożyć gotowy omlet z mięsną wkładką na talerz. Identycznie postępuję z drugim omletem

      Miłego świętowania Dnia Kobiet :)

        środa, 7 marca 2012

        Mleko z siemieniem lnianym

        Składniki:
        - kubek mleka
        - 2 łyżki mielonego siemienia lnianego (używam odtłuszczonego)

        Przygotowanie:
        1. Mleko zagotowuje, lekko studzę i przelewam do ulubionego kubka.
        2. Dodaje dwie łyżki siemienia lnianego i dokładnie mieszam.
        3. Mieszankę piję, gdy jest ciepła, ale nie gorąca!

        Mieszanka ta wpływa kojąco na mój żołądek ;) Skóra też dużo zyskuje :) ;)


        Smacznego :)

        Mleko z gałką muszkatałową

        Składniki:
        - kubek mleka
        - dwie szczypty mielonej gałki muszkatołowej.

        Jak przygotować:
        1. Mleko przegotowujemy w garnuszku, studzimy i przelewamy do kubka (oczywiście tego ulubionego)
        2. Do mleka dodajemy dwie szczypty gałki muszkatołowej, mieszamy i... pozwalamy sobie na chwilę wytchnienia od codziennych obowiązków.

        Smacznego :)

        niedziela, 4 marca 2012

        Wędzone tofu smażone z warzywami

        Im dłużej trwa zima tym bardziej mam ochotę na kolorowe warzywa.
        Dziś również danie inspirowane kuchnią tajską.


        Wędzone tofu smażone z warzywami
        Fot. Wędzone tofu smażone z warzywami
        Składniki:
        - 1 duża pietruszka
        - 1 duża marchewka
        - 1/2 zielonej papryki
        - 7 czarnych oliwek
        - 1 opakowanie wędzonego tofu

        Przyprawy:
        - chili
        - imbir
        - 2 łyżki sosu sojowego

        Do smażenia:
        - 2 łyżki masła klarowanego


        Przygotowanie dania:
        1. Pietruszkę kroimy w słupki
        2. Marchewkę kroimy we wstążki (z pomocą obieraczki do warzyw)
        3. Zieloną paprykę kroimy w piórka
        4. Oliwki kroimy w krążki
        5. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy warzywa
        7. Tofu kroimy w drobną kostkę i dodajemy do warzyw
        8. Wszystko mieszamy i doprawiamy sosem sojowym, chili i imbirem
        10. Całość dusimy ok 10-15 minut, od czasu do czasu mieszając.

        Smacznego :)

        Pietruszka w tym daniu ma iście nie pietruszkowy smak ;), smakuje jak... ;)

        sobota, 3 marca 2012

        Zupa z paluszków surimi z kukurydzą

        Dawno, dawno temu odkryłam dania kuchni tajskiej… czas przypomniec sobie o niej.

        Zupa z paluszków surimi z kukurydzą
        Fot. Zupa z paluszków surimi z kukurydzą


        Produkty do zupy z paluszków surimi z kukurydzą
        Fot. Składniki pokrojone na zupę
        Składniki:

        -         1 ząbek czosnku pokrojony w cieniutkie plasterki

        -         1,5 łyżeczki startego korzenia imbiru

        -         ½ czerwonej papryki pokrojonej w drobną kostkę

        -         150 g paluszków krabowych surimi

        -         400 g kukurydzy z puszki

        -         2 jajka

        -         1,5 litra wody

        + ewentualnie 6 oliwek pokrojonych w plasterki



        Przyprawy:

        -         ½ łyżeczki słodkiej papryki

        -         ¼ łyżeczki ostrej papryki

        -         3 łyżki sosu sojowego

        -         ¼ łyżeczki kurkumy

        -         1 łyżeczka sosu rybnego tajskiego

        -         1 łyżka soku z cytryny


        Do smażenia:

        -         3 łyżki oleju kukurydzianego



        Gotujemy:

        1. Pokrojony czosnek i starty imbir podsmażamy lekko na oleju w garnku.
        2. Zalewamy czosnek i imbir 1,5 litra wody. Zagotowujemy.
        3. Dodajemy pokrojoną paprykę i oliwki. Mieszamy i zagotowujemy zupę.
        4. Dodajemy kukurydzę z puszki, Mieszamy i znowu czekamy aż zupa zagotuje się. Przyciszamy ogień.
        5. Kroimy paluszki krabowe surimi i dodajemy do zupy. Po zagotowaniu zmniejszamy ogień.
        6. Jajka dokładnie mieszamy w kubku i wlewamy do garnka delikatnie mieszając zupę.
        7. Dodajemy przyprawy: słodką i ostrą paprykę, sos sojowy, rybny, cytrynę. Zagotowujemy ponownie zupę i zmniejszamy ogień. Gotujemy około 10-15 minut aż do rozdzielenia się paluszków rybnych na „płatki”.
        Uwaga: zupa ma bardzo oryginalny smak, ze względu na użyty sos sojowy, sos rybny i surimi, nie każdemu może smakować.


        Smacznego :)