piątek, 30 listopada 2012

Kotlety sojowe z serem w kukurydzianej panierce

Sojowe kotlety są jak paramięsne kotlety ;)

Warto poeksperymentować z rodzajami panierki. Płatki kukurydziane smakowicie skomponowały się z soją.



Składniki:
(dla dwóch osób)
- 8 kotletów sojowych
- osiem małych plasterków sera (użyłam sera Cheddar)
- osiem plasterków zielonych oliwek
- wywar warzywnych do ugotowania kotletów (lub kostka warzywna + ok. 1 litr wody)

Do obtaczania kotletów
- mąka  (użyłam krupczatki)
- 1 jajko
- płatki kukurydziane

Do smażenia:
- olej rzepakowy (wychwalany za swoje właściwości zdrowotne)

Wykonanie:


1. Kotlety gotuję w wywarze warzywnym (zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Gotowałam je ok. 8 -10 minut. Garnek przykrywam pokrywką, kotlety w czasie gotowania przewracam z pomocą łyżki obgotowując je dokładnie z obu stron)

2. Kotlety odsączam z wody. Gdy ostygną, każdy nacinam z boku, tworząc "kieszonkę". W powstałe nacięcie wkładam mały plasterek sera i cienki plasterek oliwki.



3. Kotlety obtaczam w mące, jajku i płatkach kukurydzianych.

4. Czas na alchemiczne wytarzanie "złota": kotlety smażę  na oleju na "złoty" kolor. Pilnujemy, aby nie wyszedł nam kolor miedzi ;).


Podałam je z gotowanymi, lekko podsmażonymi ziemniakami z marchewką, zielonymi oliwkami doprawionymi curry. Bardzo lubię zapach tej mieszanki przypraw w daniach przyrządzanych na patelni.

Smacznego  :)

środa, 28 listopada 2012

Zasmażany ryż z hermelinami

Przygoda z hermelinami trwa.

Nadal wydobywam codziennie jednego hermelina wyczarowując nowe smaki w zwykłych potrawach.


Dziś: ryż z hermelinami


Potrzebne będą:

Składniki:
- ugotowany ryż dla dwóch osób
- 1/2 małej czerwonej papryki pokrojonej w małą kostkę
- wyjęte ze słoja z hermelinami: cebula, suszone pomidory, czosnek, oliwa (kilka łyżek)
- 1 połówka hermelina pokrojona na 8 części
- 4 duże i cienkie plasterki miękkiej wędliny (np. drobiowej), pokrojone na pół


Przyprawy:
- 1/2 łyżeczki pasty paprykowej

+ 8 wykałaczek

Do dzieła:


1. Każdy kawałeczek hermelina owijam wędliną i mocuje wykałaczką.

2. Na oliwie podsmażam czosnek, cebulę i paprykę.

3. Dodaję zawiniątka z wędliny i sera. Lekko podsmażam. Gdy topiący się ser zacznie sklejać zawiniątka usuwam wykałaczki.




4. Dodaję ryż na patelnię. Mieszam. Duszę kilka minut.

5. Dodaję pastę paprykowa. Mieszam dokładnie i duszę jeszcze chwilę.

Smacznego!
Połączenie podsmażonej wędliny i hermelina jest pyszne. Aromat udziela się całemu daniu.

Penne z hermelinem

Hermelin to ser Camembert zalany olejem lub oliwą z przyprawami i dodatkami.

Kilka dni temu zamieszkał w mojej lodówce duży słój wypełniony hermelinami. Własnoręcznie go napełniałam ;) Mój przepis znajdziecie tutaj.

Z czym to się je? Klasycznie jako zakąskę do zimnego piwa.
Postanowiłam poeksperymentować :).
Proponuje wykorzystanie hermelinka jako składnika sosu do makaronu.


Składniki:
- ugotowany makaron typu rurki dla dwóch osób
- wyjęte ze słoika z hermelinami: oliwa (kilka łyżek, np. 3, można i więcej), cebula (dałam ok. 1/2 czerwonej), czosnek (ok. 1 ząbek), pomidory suszone, przyprawy (pieprz kolorowy, jałowiec)
- 200 g pomidorów z puszki
- 1/2 piersi kurczaka
- i oczywiście główny smakoróbca ;) hermelinek (użyłam 1 połówkę) 

Przyprawy:
- zmielona  kolendra
- 1/2 łyżeczki pasty paprykowej (jeśli nasze hermelinki były dość łagodne w smaku ;) )
- duża łyżka posiekanej natki pietruszki

Do dzieła:

1.  Na patelnię wlewam ze słoika z hermelinkami: oliwę, dodaję cebulkę, czosnek, przyprawy. Dodaję pokrojonego w cienkie paseczki kurczaka. Posypuję kolendrą. Podsmażam.


2. Dodaję pomidorki, pastę paprykową i pietruszkę. Mieszam. Duszę.



3. Dodaję makaron. Mieszam. Duszę chwilkę, aby zagrzał się i przeszedł odrobinę smakiem sosu stapiając się smakowo z całą potrawą.



4. Połówkę hermelina kroję w kostkę i dodaję do pozostałych składników na patelni. Mieszam. Dusze krótką chwilę.






Gotowe! Mi smakowało, mojej połówce również. W domu mam fana hermelinków. 
W planach kolejne słoje z nimi i potrawy z ich udziałem ;)

Smacznego :)


sobota, 24 listopada 2012

Przygoda z hermelinami ;) z suszonymi pomidorami





Ser Cammembert w zalewie oleju lub oliwy z przyprawami, dodatkami.

Eksperyment uczyniłam w mojej kuchni, pozostawiłam na kilka dni w słoiku zamkniętą potrawę. Bądźmy realistami pewnie już jutro pierwszy hermelinek zostanie spałaszowany, może któryś wytrzyma przepisowe 3-5 dni:
  





Składniki:
- 2 serki Cammembert (naturalne) przekrojone na pół
- 1 czerwona cebula pokrojona w krążki
- 4 pomidory suszone 
- oliwa z oliwek (tyle, aby po zalaniu serka wraz z dodatkami w słoiku oliwa przykryła szczelnie wszystkie składniki)
- 1 duży ząbek czosnku

+ szeroki słoik(wyparzony)

Przyprawy:
- pasta z ostrej papryki
- słodka papryka sproszkowana
- kilka ziarenek jałowca
- kilka ziarenek kolorowego pieprzu
- 2 liście laurowe

Zastanawiałam się nad dodaniem czosnku... nie wytrzymałam, pokroiłam i dodałam go na samą górę ;) 


Wykonanie:
1. Wewnętrzną powierzchnię połówek sera smaruje cienko pastą paprykową 
(najwygodniej z pomocą noża do masła), posypuje słodką papryką.

2. Do słoika wkładam:
- 1/2 przypraw, 1/2 pokrojonych na połówki suszonych pomidorów, plasterek cebuli
- plasterek sera, cebulę, plasterek sera, plasterek sera, cebule, plasterek sera... do wyczerpania składników
- cebule, czosnek, pozostałe przyprawy

3. Całość zalewam oliwą. Słoikiem delikatnie potrząsam. Dolewam oliwy zakrywając wszystkie składniki.

4. Zakręcam, odstawiam w chłodne miejsce i czekam... 3-5 dni ;)

Jeszcze nie próbowałam ;)

Z dziennika istnienia słoika z hermelinkami w kuchni: ;)
Dzień pierwszy:  zalewa pięknie pachnie ;) STOP ser stał się bardziej delikatny ;) STOP następnym razem należy grubiej posmarować go pastę paprykową ;) STOP pierwszy hermelinek uświetnił swoją obecnością ucztę z placków ziemniaczanych (przepis niebawem ;))

Dzień drugi: ćwiczę silną wolę! Plany względem hermelinków są, że ha!...

Dzień trzeci: mieliśmy tak zapracowany..., że zapomniałam o ich istnieniu ;). Miały szczęście ;)

Dzień czwarty: witajcie hermelinki na talerzu pełnym makaronu ;) Przepis tutaj.

Dzień piąty: czas poznać smak hermelina zasmażanego z wędliną i ryżem :). Przepis tutaj 

...

Po wielu dniach, ostatni zapomniany hermelinek skończył jako przysmak na plackach ziemniaczanych. Przepis tutaj

the end ;)




Japoński makaron z warzywami z patelni

Im bardziej szaro za oknem tym więcej koloru na talerzu. ;). W ten sposób bilansuje sobie ilość koloru w moim otoczeniu. Czekam na śnieg, biały, iskrzący...

Powracając do smażenia, jedzenia...

 Składniki:
- 1/2 czerwonej papryki
- 7 pieczarek
- po 5 zielonych i czarnych oliwek
- 100 g kukurydzy z puszki
- 1 puszka pomidorów
- 5 suszonych pomidorów (Pokrojonych w paseczki. Kroiłam je z pomocą... kuchenny nożyczek z iście krawiecką pasją ;))
- japoński makaron pszenny dla dwóch osób
- duża łyżka poszatkowanej drobno świeżej pietruszki



Do smażenia:
- olej z winogron
- 1 łyżeczka masła



Przyprawy:
- czerwona słodka i ostra papryka
- sproszkowany pieprz kolorowy
- pieprz cayene
- odrobina gałki muszkatałowej i cynamonu
- sproszkowana kolendra
- sól


 

Wykonanie:

1. Makaron gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

2.  Wszystkie warzywa kroję i wrzucam na rozgrzany olej. Dodaję masło i całość duszę kilka minut.

3. Dodaję pomidory, przyprawy, pietruszkę. Duszę.

4. Dodaję makaron do warzyw na patelni. Mieszam i chwilkę podsmażam.

Smacznego :)

Kolorowe warzywa z rybą z patelni

Wysprzątałam lodówkę z warzyw. ;) Dodałam łososia. Wszytko wrzuciłam na patelnię. 
Wynik był zaskakująco smaczny!



Składniki:
- 2 marchewki
- 1 czerwona cebula
- 1/2 czerwonej papryki
- 100 g kukurydzy z puszki
- 1/2 młodej cukinii
- 8 brukselek ;), czyli kapustek dla krasnoludków ;)
- 150 g filetu łososia bez skóry
+ małe kawałki sera żółtego (najlepiej różnych gatunków)
+ 2 łyżki startej mozzarelli

Przyprawy:
- sok z cytryny
- 1 mała łyżeczka startej marnowanej pasty z ostrej papryki
- sproszkowana  kolendra

Do smażenia/duszenia:
- oliwa z oliwek
- 1 łyżeczka masła



Wykonanie:
1. Marchewkę i cebulę kroję i wrzucam na rozgrzaną mieszaninę oleju i masła.

2. Dodaję kukurydzę i pokrojoną paprykę.

3. Kroję łososia, dodaję na patelnię i skrapiam wszystko sokiem z cytryny.

4. Gdy łosoś usmaży się dodaję pokrojoną brukselkę i cukinię. Wszystko przyprawiam pastą z ostrej papryki i kolendrą. Mieszam. Dodaję pokrojony ser żółty. Duszę.

5. Nakładam na talerze. Danie oprószam startą mozzarellą.

Smacznego :)

Nieziemsko kolorowa potrawa :)

piątek, 23 listopada 2012

Czarny "Topielec" z migdałami, ananasem i... rodzynkami

Co to za ciasto bez... rodzynek ;)

Upiekłam ciasto ciemne, aromatyczne, nie  za słodkie w smaku, lekko ananasowo egzotyczne. Słodyczy dodała mu bita śmietana ;)

Składniki:
- 3 jajka
- 1/2 kostki masła
- 2 szklanki mąki pszennej typ 450
- 25 g drożdży (żywych)
- odrobina soli

- dużo zimnej wody w dużej misce do "topienia" ciasta

- 1/2 szklanki cukru
- 1 duża łyżka kakaa
- 4 łyżki migdałów w płatkach
- 100 g rodzynek namoczonych w ciepłej wodzie
- 3 plastry ananasa z puszki

+ 2 saszetki zagęszczacza do robienia "bitej śmietany"
+ 400 ml mleka

+ maszyna do wypieku chleba ;)


Wykonanie:
1.  Do foremki maszyny do wypieku chleba wbijam jajka.

2. Masło kroję w kostkę i dodaję do jajek.

3. Mąkę przesiewam przez sitko i dodaję na masło.

4. Drożdże rozkruszam i dodaję na mąkę.

5.Odrobina soli również nie zaszkodzi.

6. Włączam program "Zagniatanie ciasta". Po 20 minutach stopuje program, wyjmuje ciasto, formuje w kule i umieszczam w dużej misce z zimną wodą. Po kilku minutach ciasto powinno wypłynąć.

7. Ciasto wkładam z powrotem do maszyny, posypuje cukrem i kakaem. Wznawiam program "Zagniatanie cista". Teraz mam chwilkę czasu np. na zadbanie o urodę...  Program "Zagniatanie ciasta" trwa w sumie ok. 1,5 h.

8. Mniej więcej pod koniec zagniatania wsypuję: migdały, pokrojony ananas, odsączone z wody rodzynki.

9. Po zakończeniu programu "Zagniatanie ciasta" wyrównuję górę ciasta i włączam program pieczenie (ok. 1h). W tym czasie można np. ogłosić łasuchom, że będą rozpieszczeni dodatkiem bitej śmietany ;) do ciasta.

10. Zgodnie z przepisem zagęszczacza na opakowaniu robię "bitą śmietanę" ;). Warto do niej dodać odrobinę soku z ananasa. ;)

Smacznego :)

P.S.  1. Ciasto to najlepiej smakuje lekko ciepłe podane z bitą śmietaną.

P.S. 2. Miałam kupić czarne talerze, ale jakimś cudem w koszyku znalazły się białe ;), cóż może następnym razem ;)

środa, 21 listopada 2012

"Topielec" z mozzarellą i... rodzynkami

Do kawy nie dodałabym mozzarelli. ;) 
Wynik dodania mozzarelli do ciasta jest zachwycający. Zyskuje ono piękny aromat.

"Topielec" w świecie ciast to... ciasto drożdżowe topione w wodzie.


Składniki:
- 3 jajka
- 1/2 kostki masła 
- 2 szklanki mąki pszennej typ 650
- 25 g drożdży (żywych)
- odrobina soli

- duża miska z zimną wodą (ale nie lodowatą, to nie ciasto "mors" tylko "topielec")

- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki płatków migdałów
- 2 duże łyżki startej mozzarelli
- 100 g rodzynek + 1 szklanka ciepłej wody do ich namoczenia.

+ maszyna do wypieku chleba ;)

Wykonanie:
1. Do foremki maszyny do pieczenia chleba wbijam jaja. (Byłoby lepiej wpierw do miseczki, unikniemy ewentualnych niespodzianek).

2. Masło kroję w kosteczkę i dodaję do jaj.

3. Mąkę przesiewam przez sitko i dodaję na masło. Chyba dorastam do zakupienia specjalnego sitka do przesiewania mąki. ;)

4. Drożdże rozkruszam i dodaje na mąkę.

5. Wsypuję odrobinę soli.

6. Włączam program do "zagniatania ciasta". Pozwalam maszynie wyrabiać ciasto ok. 20 minut. Stopuje program (lecz nie wyłączam maszyny z prądu). Ciasto formuje w kulę i wkładam do wody. Po kilku minutach powinno wypłynąć.

7. Ciasto wkładam z powrotem do maszyny. Wsypuje cukier i wznawiam program zagniatania ciasta. Ciasto zacznie "rozpływać" się... wszystko w porządku ;)

8. Pod koniec cyklu mieszania dodaje do ciasta migdały, odsączone z wody rodzynki i mozzarellę. Moja maszyna daje znać piskiem, że już czas na wrzucenie dodatków.

9. Cały cykl zagniatania-wyrastania trwa u mnie ok 1,5 h.

10. Ciasto wyrównuję i włączam program "pieczenie". ustawiam zrumienienie na "średnie". U mnie program ten trwa o. 1h.

11. Po zakończeniu cyklu pieczenia maszynę wyłączam. Czekam aż foremka ostygnie. Placek wyjmuję i pozwalam obeschnąć spodowi ciasta. Najlepiej przełożyć go w tym celu na "kratkę".

Ciepły placek pięknie pachnie. Niestety ciepły jest bardzo delikatny i podczas krojenia "kruszy się". Kilka godzin po upieczeniu kroi się wspaniale.

Smacznego.

Niedługo nastąpi c.d. mojej przygody z pieczeniem ciast ;)

czwartek, 15 listopada 2012

Penne z cukinią, pieczarkami... łososiem

Makaron! Po tak długiej przerwie odkrywam go na nowo. Najpierw penne, czyli rureczki. Gotowane dokładnie 11 minut. Z przepysznym kremowym sosem i cieniutko pokrojonymi plasterkami cukinii, pieczarkami...

Składniki:
- ugotowany makaron typu  rurki (dla dwóch osób)
- 1 mała cukinia, pokrojona w cienkie plasterki (razem ze skórką)
- 6 dużych pieczarek, obranych i pokrojonych cieniutko
- 150 g filetu z łososia, spryskanego sokiem z cytryny, i oprószonego świeżo zmielonym kolorowym pieprzem
- po 6 czarnych i zielonych oliwek pokrojonych w plasterki
- 4 łyżki śmietany
- 200 ml wody
- 1,5 łyżki mąki pszennej typ 650.
- 4 łyżki startego sera mozarella

Do smażenia:
- olej winogronowy
- masło

Przyprawy:
- pieprz,
- sól
- czerwona ostra papryka
- odrobina mieszanki "shoarma"
- kurkuma
- kilka żywych listków bazylii
- 2 łyżki posiekanych liści selera.



Do dzieła:
1. Pieczarki i cukinię duszę na patelni na mieszaninie oleju i masła.
2. Dodaję oliwki.
3. Mieszaninę śmietany, wody i mąki "hartuję, wlewam na patelnię.
4. Dodaję przyprawy. Mieszam.
5. Dodaję makaron. Mieszam i dusze jeszcze kilka minut.
6. Wykładam na talerze. Posypuję startym serem mozzarella.

Pyszne! Jutro dalej będę pławiła makaron w sosie ;)

poniedziałek, 5 listopada 2012

Parada kotletów

Na pokuszenie kotletożerców.
Mielone z dodatkiem:
- dyni ;)
- papryki
- ogórka
- kukurydzy
- cebuli z czosnkiem i serem

Foto z "akcji" "parada kotletów":



Składniki:
- 250 g mięsa mielonego z indyka
- 1 jako
- 10 łyżek płatków owsianych
- kilka łyżek mąki krupczatki (do obtaczania kotletów)

Przyprawy:
- majeranek
- pieprz cayene (nie za dużo)
- gałka muszkatałowa
- kolendra (w ziarenkach, niewiele)
- sól
- pieprz mielony wielokolorowy

Dodatki:
- konserwowy ogórek (bardzo mały) drobno pokrojony
- kilka plasterków czerwonej papryki pokrojonej w małą kostkę
- 2 łyżki dyni startej na dużych oczkach tarki
- 1 łyżka kukurydzy konserwowej
- 1 łyżka mieszanki drobno pokrojonej cebuli, czosnku i żółtego sera.

Do smażenia:
- olej (użyłam winogronowy)

Wykonanie:
1. Mięso mieszam z jajkiem, płatkami owsianymi i przyprawami. Odstawiam na ok. 10 minut.

2. W osobnej miseczce nakładam odrobinę drobno pokrojonego ogórka i 2 łyżki mieszanki mięsnej. Mieszam, formuję dwa minikotleciki i obtaczam je dokładnie w mące krupczatce. To samo robię z kolejnymi dodatkami tworząc kotleciki o różnych smakach.

3. Obtoczone kotlety  układam na rozgrzanym oleju i smażę na patelni z obu stron na złoty kolor.

Mój ranking smakowy:
pierwsze miejsce zajęły kotlety z dodatkiem dyni, drugie z kukurydzą, trzecie z papryką, czwarte z serem, piąte z ogórkiem ;)

Smacznego :)

P.S.
Dla mniej cierpliwych:  wszystko wrzucamy do jednej miski i tworzymy kotlety wielosmakowe. ;)


niedziela, 4 listopada 2012

Placki ziemniaczano-dyniowe z serem

Dynia opanowała nasze menu. Zastanawiam się nad dodaniem jej do pizzy, do kotletów... ;)
Tym razem pomarańczowe warzywo wylądowało w misce z ziemniakami. Dogadało się z nimi smakowo znakomicie.



Oto historia tego spotkania:

Składniki:
- 1,5 szklanki dyni (tej mocno pomarańczowej) startej na dużych oczkach tarki
- 1 ziemniak starty na dużych oczkach + 5 ziemniaków startych na najmniejszych oczkach tarki (ziemniaki... te mniejsze, chyba, że macie dużo domowników)
- 1 jajko
- 1 łyżka śmietany
- 1/4 dużej cebuli startej na najmniejszych oczkach tarki
- 1/4 cebuli drobno posiekanej i podsmażonej na oleju
- 2 łyżki drobno startego sera żółtego
- 2 łyżki mąki
- odrobina proszku do pieczenia
- pieprz, sól

+ ewentualnie kilka łyżek startego żółtego sera do posypania usmażonych placuszków

Do smażenia:
- olej (użyłam rzepakowego)

Wykonanie:
Wszystkie składniki zmieszałam. Odstawiłam na ok. 5 minut. Nadmiar soku odlałam.  Dużą łyżką ciasta nabierałam i z obu stron na złoty kolor podsmażałam.

Ponieważ nasz dom to kraina łasuchów, 
dodatkowo upieczone placuszki zostały posypane startym żółtym serem.

Pasuje do nich sos czosnkowy, keczup. 

Smacznego!

P.S.
Zastanawiam się jakie przyprawy jeszcze do nich pasowałyby?





piątek, 2 listopada 2012

Jajecznica z dynią

Dyniowe szaleństwo trwa w najlepsze. Dziś czytałam o rodzajach dyni. Były tam zdjęcia ogromnego pola dyniowego. Chciałabym kiedyś zobaczyć to w rzeczywistości. Najbardziej zaciekawiła mnie"makaronowa", będę jej szukała....

Jajecznica z dynią...

Składniki:
- 1 i 1/2 szklanki dyni startej na grubych oczkach tarki (tej o mocno pomarańczowym wnętrzu)
- 3 jajka
- 1/2 małej czerwonej papryki pokrojonej w cienkie paseczki
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżka serka mascarpone
- 1 łyżeczka pietruszki
- kilka łyżek startego żółtego sera 

Przyprawy:
- kminek (w ziarenkach)
- mieszanka "gyros"

Do smażenia:
- olej winogronowy
- 1 łyżeczka masła



Wykonanie:
1.Dynię i paprykę podsmażam  chwilę na oleju i maśle.

2. Jajka wbijam do miski, dodaje majonez, serek, pietruszkę i przyprawy. Mieszam.

3. Masę jajeczną wlewam na patelnię. Wszystko delikatnie mieszam... powstaje jajecznica.

4. Wyłączam ogień. Czas na ostatni szlif. Małą tareczkę w rękę biorę i odrobinę sera ścieram na potrawę.

5. Na talerze czas wyłożyć i smakować nową potrawę.

Smacznego :)

P.S.
Zastanawiam się nad dodaniem do tego dania serka pleśniowego.

Jajecznica była pyszna, jutro z samego rana powtórka tego dnia :)

czwartek, 1 listopada 2012

Kartoflanka z borowikami i serem... serami ;)

...to bardzo grzybowa zupa. Dodałam żywe borowiki oraz suszone grzyby. Swoje "pięć groszy" wtrąciły do smaku sery: miękki kozi i pleśniowy Gorgonzola.

Składniki:
- 5 małych ziemniaczków obranych i pokrojonych w plastry
- 1/2 cebulki pokrojonej drobno
- 1 duży ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę (zastanawiałam się nad pieczonym, ale nie tym razem)
- ok 15 dkg borowików nie za dużych w całości 
- 2 łyżki pokruszonych grzybów suszonych
- 1/2 czerwonej papryki pokrojonej w krótkie paseczki
- mały kawałek selera pokrojony w kostkę
- 1 łyżka miękkiego sera koziego
- 1 łyżka sera Gorgonzola
- 1,2 l wody
- 4 łyżki śmietany
- 2 łyżki mąki pszennej (użyłam typ 450)

Przyprawy:
- majeranek
- tymianek
- lubczyk (żywy)
- pieprz biały
- sól
- kminek
- pieprz ziołowy (koniecznie)

Do podsmażenia:
- olej (użyłam winogronowego)
- mała łyżeczka masła

1. Na rozgrzany olej i masło wrzucam: cebulkę, paprykę, czosnek, ziemniaczki, seler. Mieszam i podsmażam.

2. Zalewam wodą i dodaje grzyby. Zagotowuje.

3. Zmniejszam ogień. Mieszam na gładką masę śmietanę i mąkę. Hartuje mieszankę kilkoma łyżkami gorącej zupy. Dodaję do zupy. Mieszam.

4. Dodaję sery i przyprawy. Mieszam i gotuję, aż chwili, kiedy ziemniaczki będą miękkie.

Smacznego.

P.S.
Czas gotowania w szybkowarze ok. 13 minut.



Zupa pomidorowa z serem i dynią

... pod kołderką z ciasta francuskiego. Mój pierwszy raz pod francuską kołderką ;)


Składniki:
- 1 puszka pomidorów krajanych (uwielbiam ułatwiać sobie życie ;)
- 1/2 dużej cebuli pokrojonej drobno
- 1/2 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
- 1 duży ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
- 4 plastry dyni obrane i pokrojone w kostkę
- 1 duża łyżka sera koziego
- mały kawałek selera pokrojony w kostkę
- 2 suszone pomidory pokrojone w paseczki
- 1,2 l wody
- 2-3 łyżki mąki pszennej (użyłam typ 450)
- 3-4 duże łyżki śmietany

Przyprawy:
- majeranek
- tymianek
- oregano
- trawa cytrynowa (najlepiej "w paście", ale i suszona będzie dobra)
- czerwona papryka słodka i ostra
- czerwony pieprz mielony
- kminek
- sól

Do podsmażenia:
- olej (użyłam winogronowego)
- 1 łyżeczka masła

Wykonanie
1.  Na rozgrzany olej i masło wrzucam do garnka:  cebulę, paprykę, czosnek. Lekko podsmażam
2. Dodaję pomidory (żywe i suszone) oraz seler i dynię. Mieszam.
3. Dodaję wodę i przyprawy. Zagotowuję i zmniejszam ogień.
4. W kubeczku mieszam śmietanę, ser, mąkę na gładką masę. Hartuję mieszaninę  odrobiną gorącej zupy i wlewam do garnka. Mieszam.
5. Gotuję pod przykryciem, aż dynia będzie miękka.

Można:
Na rozwałkowane cienko ciasto francuskie przykładam czystą miseczkę szklaną (najlepiej ze szkła żaroodpornego) i wykrawam z niego "koło" większe niż miska o ok. 2 cm.

Wlewam zupę  do miseczek. Przykrywam ciastem.  Brzegi ciasta zaginam na zewnątrz lekko oblepiając nim brzeg naczynka. Wstawiam do piekarnika i zapiekam ok. 10 min w temp. ok. 200 C. Użyłam opiekacza halogenowego.



Smacznego :)

P.S.
Czas gotowania w szybkowarze: 12 minut .



Kabanosy z serem w cieście francuskim

... i kminkiem ;)

Patrząc na te przygotowane do pieczenia kiełbaski pomyślałam, że wyglądają jak nóżki w deszczułkach oplecione bandażem.  Halloween.

Po przygotowaniu zupy pomidorowej zapiekanej pod kołderką z ciasta francuskiego zostało mi sporo "okrawków". Postanowiłam resztki ciasta francukiego wykorzystać do zrobienia takiego dania:




Składniki:
- 6 krótkich kabanosów
- 12 plasterków sera żółtego o długości i szerokości zbliżonej do wymiarów kabanosów
- paski ciasta francuskiego o szerokości ok. 1-2 cm
- 1 jajko
- kminek w ziarenkach






Wykonanie:
1. Każdy kabanos wkładam pomiędzy dwa kawałki sera. Całość owijam paskiem ciasta. Ciasto na końcach zlepiam. (jeśli ciasto jest suche można użyć odrobinę surowego jajka, lub przed cała operacją posmarować cały kabanos jajkiem) 

2. Zawiniątko smaruje z pomocą pędzelka rozbełtanym jajkiem i obsypuje kminkiem.

3. Tak przygotowane zawiniątka układam na wysmarowanym olejem papierze. Piekłam je w opiekaczu halogenowym ok 10 minut w temperaturze 200 C.


P.S.
Co zrobić z pozostałym jajkiem? Posmarowałam nim kromki chleba. Obsypałam je kminkiem i zapiekłam na ruszcie. Mniam :)

Smacznego :)