Hermelin to ser Camembert zalany olejem lub oliwą z przyprawami i dodatkami.
Kilka dni temu zamieszkał w mojej lodówce duży słój wypełniony hermelinami. Własnoręcznie go napełniałam ;) Mój przepis znajdziecie tutaj.
Z czym to się je? Klasycznie jako zakąskę do zimnego piwa.
Postanowiłam poeksperymentować :).
Proponuje wykorzystanie hermelinka jako składnika sosu do makaronu.
Postanowiłam poeksperymentować :).
Proponuje wykorzystanie hermelinka jako składnika sosu do makaronu.
Składniki:
- ugotowany makaron typu rurki dla dwóch osób
- wyjęte ze słoika z hermelinami: oliwa (kilka łyżek, np. 3, można i więcej), cebula (dałam ok. 1/2 czerwonej), czosnek (ok. 1 ząbek), pomidory suszone, przyprawy (pieprz kolorowy, jałowiec)
- 200 g pomidorów z puszki
- 1/2 piersi kurczaka
- i oczywiście główny smakoróbca ;) hermelinek (użyłam 1 połówkę)
Przyprawy:
- zmielona kolendra
- 1/2 łyżeczki pasty paprykowej (jeśli nasze hermelinki były dość łagodne w smaku ;) )
- duża łyżka posiekanej natki pietruszki
Do dzieła:
2. Dodaję pomidorki, pastę paprykową i pietruszkę. Mieszam. Duszę.
3. Dodaję makaron. Mieszam. Duszę chwilkę, aby zagrzał się i przeszedł odrobinę smakiem sosu stapiając się smakowo z całą potrawą.
4. Połówkę hermelina kroję w kostkę i dodaję do pozostałych składników na patelni. Mieszam. Dusze krótką chwilę.
Gotowe! Mi smakowało, mojej połówce również. W domu mam fana hermelinków.
W planach kolejne słoje z nimi i potrawy z ich udziałem ;)
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz