Ser Cammembert w zalewie oleju lub oliwy z przyprawami, dodatkami.
Eksperyment uczyniłam w mojej kuchni, pozostawiłam na kilka dni w słoiku zamkniętą potrawę. Bądźmy realistami pewnie już jutro pierwszy hermelinek zostanie spałaszowany, może któryś wytrzyma przepisowe 3-5 dni:
Składniki:
- 2 serki Cammembert (naturalne) przekrojone na pół
- 1 czerwona cebula pokrojona w krążki
- 4 pomidory suszone
- oliwa z oliwek (tyle, aby po zalaniu serka wraz z dodatkami w słoiku oliwa przykryła szczelnie wszystkie składniki)
- 1 duży ząbek czosnku
+ szeroki słoik(wyparzony)
Przyprawy:
- pasta z ostrej papryki
- słodka papryka sproszkowana
- kilka ziarenek jałowca
- kilka ziarenek kolorowego pieprzu
- 2 liście laurowe
Zastanawiałam się nad dodaniem czosnku... nie wytrzymałam, pokroiłam i dodałam go na samą górę ;)
Wykonanie:
1. Wewnętrzną powierzchnię połówek sera smaruje cienko pastą paprykową
(najwygodniej z pomocą noża do masła), posypuje słodką papryką.
2. Do słoika wkładam:
- 1/2 przypraw, 1/2 pokrojonych na połówki suszonych pomidorów, plasterek cebuli
- plasterek sera, cebulę, plasterek sera, plasterek sera, cebule, plasterek sera... do wyczerpania składników
- cebule, czosnek, pozostałe przyprawy
3. Całość zalewam oliwą. Słoikiem delikatnie potrząsam. Dolewam oliwy zakrywając wszystkie składniki.
4. Zakręcam, odstawiam w chłodne miejsce i czekam... 3-5 dni ;)
Jeszcze nie próbowałam ;)
Z dziennika istnienia słoika z hermelinkami w kuchni: ;)
Dzień pierwszy: zalewa pięknie pachnie ;) STOP ser stał się bardziej delikatny ;) STOP następnym razem należy grubiej posmarować go pastę paprykową ;) STOP pierwszy hermelinek uświetnił swoją obecnością ucztę z placków ziemniaczanych (przepis niebawem ;))
Dzień drugi: ćwiczę silną wolę! Plany względem hermelinków są, że ha!...
Dzień trzeci: mieliśmy tak zapracowany..., że zapomniałam o ich istnieniu ;). Miały szczęście ;)
Dzień czwarty: witajcie hermelinki na talerzu pełnym makaronu ;) Przepis tutaj.
Dzień piąty: czas poznać smak hermelina zasmażanego z wędliną i ryżem :). Przepis tutaj
...
Po wielu dniach, ostatni zapomniany hermelinek skończył jako przysmak na plackach ziemniaczanych. Przepis tutaj
the end ;)
Z dziennika istnienia słoika z hermelinkami w kuchni: ;)
Dzień pierwszy: zalewa pięknie pachnie ;) STOP ser stał się bardziej delikatny ;) STOP następnym razem należy grubiej posmarować go pastę paprykową ;) STOP pierwszy hermelinek uświetnił swoją obecnością ucztę z placków ziemniaczanych (przepis niebawem ;))
Dzień drugi: ćwiczę silną wolę! Plany względem hermelinków są, że ha!...
Dzień trzeci: mieliśmy tak zapracowany..., że zapomniałam o ich istnieniu ;). Miały szczęście ;)
Dzień czwarty: witajcie hermelinki na talerzu pełnym makaronu ;) Przepis tutaj.
Dzień piąty: czas poznać smak hermelina zasmażanego z wędliną i ryżem :). Przepis tutaj
...
Po wielu dniach, ostatni zapomniany hermelinek skończył jako przysmak na plackach ziemniaczanych. Przepis tutaj
the end ;)
Witam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNominowaliśmy twojego bloga do Liebster Blog Award.
Zapraszamy do nas http://panstwo-ka.blogspot.com/
:) Serdecznie dziękuję :)
Usuń