Szukam idealnego przepisu na łazanki ;)
Na polowaniu... z listą zakupów schodziłam cały sklep. Wszystko kupiłam oprócz makaronu "łazanki"... Jedna, jedyna paczuszka czekała na mnie przy kasie ;).
Pierwszy raz je przygotowuję:
Składniki:
- 1 szklanka makaronu na łazanki (objętość przed gotowaniem)
- niepełna szklanka kapusty kiszonej (poszatkowanej)
- 10 pieczarek (obranych)
- garść suszonych grzybów (borowików, połamanych na małe kawałki)
- 1/2 dużej cebuli (drobniutko poszatkowanej)
- 5 oliwek zielonych (cieniutko pokrojonych na plasterki)
- woda do gotowania kapusty
Do smażenia/duszenia:
- ok. 1,5 łyżki masła
Przyprawy:
- kminek
- majeranek
- tymianek
- oregano
- pieprz czarny
- pieprz ziołowy
- pieprz cayenne
- pasta paprykowa (ok. 1/2 małej łyżeczki)
- ziele angielskie
- sól
+ ewentualnie garnek do gotowania pod ciśnieniem, popularnie nazywany "szybkowarem".
Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie. Al dente.. ku przyjemności podniebienia ;). Na durszlaku odsączamy, zimna wodą hartujemy. Teraz niech czekają na swoją kolej...
Do dzieła:
1. Do garnka (użyłam "szybkowaru") chlust wody: ok 1,5 szklanki (tyle, aby przykryła kapustę). Gaz podkręcam. Do naszego kociołka pokruszone suszone grzyby dodałam. Oczywiście, borowików... Niech chwilę się pogotują, aromat swój wodzie użyczając. Teraz czas na kapustę, do kociołka z nią. Odrobina przypraw dla dobra naszych brzuszków, wyliczając: kminek, majeranek, oregano, ziele angielskie użyłam. Czas zamknąć szybkowar. Zagotować, ogień przyciszyć i na ok. 12 minut garnek w ciszy pozostawić. (Jak zacznie zaworek melodyjkę swoja wygwizdywać, oczywiście odrobinę pary spuszczamy i ewentualnie płomień przyciszamy.)
2. Pieczarki obieram i kroje w plasterki. Nie za cienko. Na patelni topie masło. Grzybki dodaję. Posypuję aromatem lasu: tymiankiem... Pod osłoną nakryweczki duszę. Zapach piękny, smakowity, będzie piękniejszy...
4. Cebulkę drobno posiekaną do grzybków dodaje. Odrobiną soli posypuje. Niech mięknie z grzybkami duszona.
5. 12 minut minęło. Gaz wyłączamy. Dla bezpieczeństwa swojego parę spuszczam z szybkowaru z pomocą zaworu. Ręce chronię kuchennymi rękawicami. Garnek otwieram. Kapustę na patelnię dodaje. Mocno ogień zwiększam i wodę szybko redukuję.
6. Mieszam. Pieprz czarny, ziołowy, cayenne dodaję, paprykę ostrą... nie za dużo. Oliwki wrzucam. jeszcze chwilę mieszam i... gotowe :)
Przygoda z łazankami na dziś kończona.
P.S.
Następnym razem makaron po ugotowaniu lekko obsmażę na masełku...
P.S. 2 Po całym obżarstwie jadalnię i kuchnię poleca się dokładnie wywietrzyć ;)
P.S. 3 Przy stole ustaliliśmy... oliwki tej potrawie dodają "postnego" smaku ;)