środa, 10 lipca 2013

Sałatka z bobem i smażoną paróweczką ;)

Minęło już kilka lat od ostatniego mojego spotkania  z parówką na talerzu.
Pomijam jeden wyjątek... czeskie "utopience".

Parówki zawierające 93% mięsa ;) wieprzowego z szynki... na takie cudo ostatnio trafiłam.

Pomedytowałam chwilkę nad etykietką. Do zaakceptowania... :) Żadnych rzeczy działających odstręczająco na wyobraźnię mięsożercy.


Składniki:
- 1 szklanka ugotowanego w posolonej wodzie i wyłuskanego bobu.
- 200 g kukurydzy (łuskana, gotowana)
- 2 cienkie parówki

Ilość składników na dwie salaterki.

Wykonanie:
1.  Parówkę kroję na cienkie ukośne plasterki. Podsmażam je kilka minut na patelni grillowej.
2. Bób gotuję do miękkości w osolonej wodzie. Gdy wystygnie, łuskam.
3. W dużej misce mieszam: bób, parówkowe plasterki i kukurydzę.

 Smacznego :)






1 komentarz:

  1. Świetna i prosta sałatka... Bób uwielbiam ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń